W ubiegłym tygodniu miałam wielką przyjemność uczestniczyć w czekoladowych warsztatach świątecznych na zaproszenie E. Wedel, które organizowane były dla blogerów kulinarnych. Warsztaty poprowadził Maestro czekolady Janusz Profus. Nie mogę się Wam nie pochwalić moim dziełem, gdyż pierwszy raz w życiu zrobiłam coś tak pięknego (jestem antytalenciem, jeśli chodzi o dekoracje, zdobienie itp.)! Domek z czekolady, z dachem z sezamków, z kominem z ptasiego mleczka. Z bałwanem z pralinek, choinką z czekolady, orzechów, skórki pomarańczowej i migdałów (tę możecie zrobić w domu, nie jest trudna!). Całość jest lekko przyprószona śniegiem, czyli cukrem pudrem.
Poczułam się jak dziecko. Sami zobaczcie jak wyglądały warsztaty.
Na początku pokażę jak zrobić choinkę z czekolady. Każdy z Was może ją wykonać w domu. Trzeba roztopić czekoladę w kąpieli wodnej, na oko 150 g. Jak już będzie płynna, dodać do niej posiekane migdały - w słupkach, drobno siekaną skórkę pomarańczową i rodzynki (w proporcjach: 50% migdałów, 25% skórki i 25% rodzynek). Masa będzie dość gęsta. Na papierze do pieczenia rozłożonym na czymś sztywnym - kawałku kartonu, blaszce itp., wykładać czekoladę przy użyciu łyżeczki tworząc w miarę równe koła, każde kolejne o nieco mniejszej średnicy. U mnie wyszło ich 10 szt. (ma być 8-12). Na ostatnim, najmniejszym kole, trzeba zrobić czubek z czekolady, czyli wierzchołek choinki. Następnie czekolada musi zastygnąć - blaszkę z czekoladowymi krążkami włożyć do lodówki na jakieś 40 minut do 1 godziny. Wyjąć, układać krążki, jeden na drugim, uważając, by choinka nie wychodziła krzywa. Do sklejania choinki używa się roztopionej czekolady - można użyć szprycy cukierniczej, albo wyłożyć ją łyżeczką. Odstawić do zastygnięcia. Na koniec posypać cukrem pudrem - przy użyciu sitka. Jeśli za oknem nie będzie śniegu na Boże Narodzenie, to możemy go mieć w takiej formie. Także cieszy oko :)
tu na zdjęciu są robione dwie mniejsze choinki, jedna jest malutka, mnie wyszła jedna duża, okazała |
po lewej: w skupieniu tworzę choinkowe koła |
Choinkowe krążki skleja się za pomocą czekolady |
Oto moja choinka przed czekoladowym domkiem |
****
Dokumentacja fotograficzna z robienia domków czekoladowych poniżej. Wykonywaliśmy go z gotowych czekoladowych elementów. W sumie każdy domek waży ponad 3 kg! Będzie co przetapiać po Świętach. Każda z blogerek ozdabiała domek wg uznania. Murek wokół domu to mieszanka czekoladowa, komin to Ptasie Mleczko, dach to sezamki, a ozdobny rant został zrobiony z roztopionej karmelowej czekolady.
mój domek |
matowienie czekolady i czynienie jej bardziej podatną na przyklejenie do niej domku |
gotowe elementy do sklejenia |
zmrożone powietrze w sprayu było niezbędne, by skleić gotowe, ciężkie elementy, zwłaszcza dach |
tutaj przy pomocy pędzla tynkuję domek - z roztopionej czekolady wymieszanej z masłem orzechowym |
najtrudniejsza część: przyklejanie dachu |
cukier puder - kropka nad i |
Zdjęcie niepodpisane "ninawkuchni.pl", pochodzą z materiałów prasowych E. Wedel.
0 komentarze
Prześlij komentarz