Przepis ten krąży od wielu lat w internecie pod nazwą pierniczki Bakerlady. Koniecznie zróbcie! Zrobiłam tylko jedną malutką zmianę: w oryginale jest 150 g smalcu i 200 g masła, ja zamieniłam te proporcje, gdyż, przyznam szczerze, nie miałabym co zrobić z resztą smalcu, a w opakowaniu było 200 g. Poniżej podaję ze zmianą. Zresztą smalec świetnie się sprawdza we wszelkich wypiekach na Boże Narodzenie, jak choćby w tym niezawodnym pierniku staropolskim, gdzie tłuszcz stosowany jest zamiennie.
Przepis na najlepsze pierniczki
Składniki: (ok. 170 pierniczków), 1 szklanka - 250 ml, 1 łyżeczka (płaska) - 5 ml,
- 2 szklanki miodu (1 szklanka to ok. 320 g)
- 1 szklanka cukru
- 200 g smalcu
- 150 g masła
- 2- 3 torebki przyprawy piernikowej, dobrej jakościowo*
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonego pieprzu
- 1/2 łyżeczki mielonego kminku
- 1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 jajka
- 3 1/2 szklanki mąki pszennej ( + dodatkowo do wałkowania ok. 350 g)
- 1 1/2 szklanki mąki żytniej typ 720
- 1/2 szklanki śmietany
Bakalie (dodawane do połowy ciasta):
- 50 g suszonej żurawiny
- 50 g posiekanych orzechów włoskich
- 50 g płatków migdałowych
- 50 g rodzynek
Wykonanie:
Miód, masło, smalec, cukier oraz wszystkie przyprawy zagotować w garnku. Kiedy cukier się rozpuści, odstawić do przestygnięcia na około 20 minut.
Dodać sodę i proszek do pieczenia (masa powinna się spienić) jajka , śmietanę i obie mąki. Gotowe ciasto powinno mieć luźną konsystencję i lekko spływać z mieszadła miksera. Jeśli ciasto jest zbyt lejące - można dodać dodatkową szklankę mąki.
Ciasto podzielić na dwie części. Do jednej połowy dodać bakalie.
Odstawić w chłodne miejsce na dowolny okres - od kilku dni do kilku miesięcy.
Ciasto przechowywane w chłodzie (na przykład lodówce) gęstnieje i podsypywane mąką doskonale nadaje się do wałkowania.
Z ciasta można zrobić też nadziewane pierniczki. Używamy do tego ciasta bez bakalii. Na jednym z rozwalkowanych blatów, układać w dużej odległości porcje powideł np. śliwkowych, przykryć drugim plackiem i starannie przygnieść ciasto dookoła każdej kupki, a następnie wycinamy dowolne kształty: kwiatki, okręgi, serduszka.
Pierniki powinny się piec tylko do momentu lekkiego zezłocenia, przepieczone są twarde, ponieważ miód ulega karmelizacji. Można przed pieczeniem posmarować je białkiem dla połysku.
Jak długo piec pierniczki? 10 - 12 minut w 180 stopniach - jeśli sa cienko wałkowane, nie za długo, tylko do momentu, aż urosną i nabiorą złotej barwy. Pierniki z ciasta bakaliowego wałkuje się nieco grubiej, piekłam je 12 - 15 minut (grubsze 15 minut).
Uwagi ode mnie:
Przyznam, że nie wyobrażam ich sobie z lukrem. Są wystarczająco słodkie.
Nie dodawałam dodatkowej szklanki mąki do ciasta przed leżakowaniem. Do wałkowania ciasta zużyłam 350 g mąki pszennej (znaczną część trzeba było dodać do ciasta, bo było zbyt klejące).
Ciepłe ciasto niezbyt dobrze się wałkuje i dużo trudniej wycina oraz przekłada na blachę do pieczenia. Dlatego też ciasto, które nie jest wałkowane, najlepiej przechowywać w lodówce, aż przyjdzie na nie kolej.
Pierniczki najlepiej piec na papierze do pieczenia. Po upieczeniu nie ściągać ich z blachy od razu, dopiero jak nieco przestygną, można przełożyć na kratkę, do ostygnięcia i lekkiego odparowania.
1 szklanka mąki waży ok. 140 g, 1 szklanka miodu waży ok. 320 g.
0 komentarze
Prześlij komentarz