Jedne z ciekawszych i ulubionych przepisów na śledzie.
Śledzie po polsku z piernikiem, miodem i orzechami włoskimi - najlepiej samodzielnie łuskanymi. Połączenie ciekawe, słodko-ostro-słone, chociaż przede wszystkim słodkie. Raz robiłam z posiekanym rozmarynem, innym razem bez, jeśli nie mamy, można pominąć.
Jedna rada odnośnie moczenia śledzi od Agaty Wojdy (z której przepisów na śledzie jeszcze może uda mi się skorzystać w tym roku), świetnej kobiety-szef kuchni: "Nie przesadźcie ze zbyt długim namaczaniem śledzi, bo rozmiękną i zgubią swoją zwartość i smak. Zmieniana woda niech zawsze będzie lodowato zimna, a śledzie niech się odsalają w temperaturze lodówki." (cyt. za "Kukbukiem".
Poniższy przepis na śledzie z piernikiem pochodzi z blogu pistachio-lo.
Śledzie z piernikiem i orzechami włoskimi
Składniki:
- 4 - 6 płatów solonych śledzi (nie z oleju)
- 1 szklanka (250 ml) oleju z pestek winogron lub innego o neutralnym smaku np. rzepakowego
- 4 goździki
- 2 liście laurowe
- 6 ziaren pieprzu
- laska cynamonu
- 1 łyżka startego imbiru
- 125 g wysuszonego piernika albo pierniczków katarzynek (bez lukru, czekolady i nadzienia)*
- 125 g drobno posiekanych orzechów włoskich
- 2 płaskie łyżki miodu
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 1/2 łyżeczki posiekanego rozmarynu (można pominąć)
- 1/2 - 1 łyżka startego imbiru
Wykonanie:
Filety wymoczyć w lodowatej wodzie przez kilka godzin - zmieniać wodę 2-3 razy i koniecznie trzymać je w lodówce.
Wszystkie składniki zalewy włożyć do rondelka i podgrzać. Zdjąć z ognia i pozostawić do wystudzenia.
Śledzie pokroić na 1-2 cm kawałki i przełożyć do słoika. Zalać przestudzoną zalewą i wstawić do lodówki na 1-2 dni.
Po tym czasie przygotować posypkę: piernik zetrzeć na tarce lub zmiksować w malakserze na proszek. Dodać orzechy, podgrzany miód**, ocet, rozmaryn i imbir. Wymieszać. Odsączyć śledzie z zalewy i wymieszać z masą piernikową. Można podawać od razu.
**to ważne by go podgrzać; raz tego nie zrobiłam i zmieniło to smak posypki na minus
Podziel się przepisem!
Bądź na bieżąco, polub stronę na fb
A to ci niespodzianka :D ciekawe połączenie i zapewne bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, zastanawiałam się nawet przed Świętami, czy podobnych nie zrobić - może za rok :). Dziękuję za udział w Korzennym (z poślizgiem, przed podsumowaniem zaglądam do postów, do których wcześniej mi się nie udało...).
OdpowiedzUsuń