Szybka w przygotowaniu, intensywnie przyprawiona, i - co ważne - soczysta karkówka, pieczona w całości. Pomysł na obiad dla całej rodziny. Podawałam z sosem powstałym z pieczeni karkowej, z tłuczonymi ziemniakami i burakami na ciepło.
Gdy coś zostanie po obiedzie, karkówkę można tez jeść na zimno - jako pieczoną wędlinę na kanapki. Można też obiadowe plastry pieczeni odgrzać w sosie.
Karkówka robi się bardzo szybko, marynuje około 15 minut. Przy jej przygotowaniu inspirowałam się tym przepisem ze strony olgasmile.com
Karkówka pieczona w całości, z majerankiem i czosnkiem
Składniki:
- 1,8 kg karkówki
- 5-6 łyżek majeranku
- 4 łyżki oleju
- 3 łyżeczki soli
- 10 ząbków czosnku
- pieprz czarny mielony, do smaku
- ok. 100 ml wody
Wykonanie:
Czosnek obrać i przepuścić przez praskę, połączyć z solą i w miarę możliwości rozetrzeć na gładką pastę. Dodać pieprz, majeranek i olej. Dodać trochę wody - tyle by można było tą w miarę mokrą pastą natrzeć karkówkę. Po obłożeniu karkówki przygotowanymi przyprawami odstawić ją do gęsiarki z pokrywką (lub garnka z pokrywką, który nadaje się do pieczenia w piekarniku), wlać na dno parę łyżek wody. Nastawić piekarnik na 180 st. C, grzanie góra/dół.
Gęsiarkę z karkówką włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec pod przykryciem 1 h i 50 minut, dwu- lub trzykrotnie polewać karkówkę płynami z dna gęsiarki.
Wyjąć z piekarnika, nieco odkryć pokrywkę. Mięso musi odpocząć przed pokrojeniem ok. 15-20 minut, po to aby soki równomiernie rozeszły się po pieczeni.
Kroić na plastry, polewać sosem powstałym z pieczeni;. Podawać na ciepło, np. z ziemniakami i burakami na ciepło/inną sałatką/surówką.
Podziel się przepisem!
Bądź na bieżąco, polub stronę na fb
Wyglada na bardzo soczysta. Moj malzonek ostatnio zamiast kupnej wedliny piecze rozne kawalki miesa, zeby bylo do chleba i straszne podaszwy mu wychodza. Ja nawet nie chce tego probowac:-) Podrzuce mu Twoja recepture.
OdpowiedzUsuńByła bardzo soczysta. Nie wiem czy to nie jest kwestia gęsiarki, z rękawa foliowego taka mi nie wychodzi.
UsuńZrobiłam, tylko nie na karkówce a na łopatce. Przez noc stało w lodowce. Potem włożyłam w "kopertę" z folii aluminiowej i wyszło super.
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę!
UsuńJa również zrobiłam :-) zamarynowałam na noc.Piekłam w brytfance i wyszedł mega soczysty kawał mięsa idealny na obiad!Polecam!
OdpowiedzUsuńP.s.
Do marynaty dodałam jeszcze szczyptę ostrej papryki i kilka kropel magi.
Dziękuję, że dałaś znać po zrobieniu. Przepis to zawsze tylko punkt wyjścia i można modyfikować, stale tak robię :)
UsuńUwielbiam brytfanki, gęsiarki i inne tego typu naczynia, są świetne do pieczenia mięsa... ale też do pieczenia chleba.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń