Na warszawskiej Pradze mieści się jedna z moich ulubionych restauracji. Urządzona częściowo w formie baru, gdzie dania przygotowuje się dosłownie na oczach gości. Głód może dopaść o każdej porze dnia i nocy, a oni są otwarci całą dobę. Jestem wielką fanką serwowanej tu kuchni polskiej. Minus - otoczenie restauracji zdecydowanie zniechęca mnie do szwendania się tam po nocach, nie polecałabym dojazdu tam komunikacją miejską po zmroku. To "Warszawa Wschodnia" Mateusza Gesslera, wychowanego we Francji restauratora i kucharza (z zamiłowania).
Książkę kucharską Mateusza Gesslera "Moja kuchnia polska" kupiłam tylko dlatego, że zawiera przepisy z restauracji, które po prostu warto powtórzyć. Tatar, sałatka z awokado, śledź w oleju lnianym - oto niektóre z nich. Zdjęcia potraw są średnie, potrawy wydają się być (za) proste, ale może właśnie w ich prostocie tkwi sekret. Dziś "na tapetę" wzięłam pstrąga. W książce jest z grilla, ja zrobiłam z patelni. Wykorzystałam jednak pomysł na marynatę. Lekką i świeżą. Całość była świetna. Może to zasługa świeżej ryby, może lekkiej marynaty, nieznacznie podkreślającej smak pstrąga, a może i klarowanego masła - które jest nośnikiem smaku, a może wszystkiego po trochu. Do obiadokolacji podałam uduszony na odrobinie masła klarowanego świeży, posiekany szpinak, z dodatkiem zeszklonej cebuli i czosnku, przyprawiony solą, pieprzem i odrobiną gałki muszkatołowej.
Pstrąg z patelni, pstrąg z grilla
Składniki:
- 2 pstrągi, wypatroszone
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki sosu sojowego
- 4 łyżki soku pomarańczowego
- 1 łyżeczka startego imbiru, bez skórki
- sól, pieprz
- do podania: 1 cytryna
- do smażenia - łyżka lub dwie masła klarowanego
Wykonanie:
Rybę umyć, osuszyć, natrzeć w środku solą i pieprzem. Z pozostałych składników, oprócz cytryny, zrobić marynatę. Włożyć do niej rybę na około godzinę. Podana ilość marynaty wystarczy na dwa pstrągi, jeśli włożysz je do worka foliowego i tam wlejesz całą marynatę, pozwalając by dotarła w każdy zakątek ryby. Najlepiej odwrócić woreczek w połowie marynowania, by ryba zamarynowała się równomiernie.
Pstrąga wyjąć z marynaty.
Pstrąg z patelni: masło na patelni rozpuścić na patelni o dużej średnicy. Włożyć pstrągi, smażyć na małym ogniu po około 10 minut z każdej strony. Ja patelnię przykryłam pokrywką.
Pstrąg z grilla: rybę piec na ruszcie około 10 minut z każdej strony w specjalnym koszyku do grillowania ryb.
Gotowego pstrąga skropić sokiem z połowy cytryny, od razu podawać.
Bądź towarzyski, podziel się!
Ja zawsze robię w piekarniku, ale w sumie chętnie spróbuję na patelni. Robiłaś może kiedyś mule w winie? Dostałam troche muli i zastanawiam się co z nimi zrobić, a słyszałam, że w winie sa niezłe.
OdpowiedzUsuńRobiłam, wg Julii Child. Najlepsze na świecie małze Vongole (są drogie, ok. 60 zł/pół kg ) ale na wyjątkowe okazje naprawdę warto
Usuńhttp://www.ninawkuchni.pl/2011/09/maze-po-marynarsku-ii-wg-julii-child.html
oczywiście można użyć zwykłych małż, nazywanych też mulami