Pierwszy raz sernika dyniowego spróbowałam kilka tygodni temu i tak mi zasmakował, że postanowiłam zrobić go w domu. Bo okazuje się, że sernik z dodatkiem pieczonej dyni jest szalenie interesujący i bardzo wilgotny. U mnie nawet dość chwiejny (bo nie dodawałam mąki ziemniaczanej), ale o taki właśnie mi chodziło. Smakował każdemu, kto go spróbował. Jest naprawdę fantastyczny, więc koniecznie spróbujcie.
Sernik dyniowy
Składniki:
spód:
- 250g ciasteczek imbirowych/korzennych (lub zwykłych kruchych + 1 łyżeczka przyprawy do piernika)
- 100-110g masła, stopionego
- 1 kg sera twarogowego trzykrotnie zmielonego (użyłam takiego o zawartości 8% tłuszczu, ale świetnie sprawdzą się też tłuste)
- 6 jajek
- 1/2 łyżeczki (2,5 ml) soli
- 2 szklanki puree z pieczonej dyni*
- 250 g cukru trzcinowego
- 1 laska wanilii
- przyprawy: po 1/2 łyżeczki soli i mielonego imbiru, 1 łyżeczka mielonego cynamonu, spora szczypta gałki muszkatołowej i mielonych goździków
- [zamiast przypraw korzennych można dać 2 łyżeczki przyprawy do piernika]
- opcjonalnie: 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 400g gęstej, kwaśnej śmietany 18%
- 1/3 szklanki cukru
Wykonanie:
UWAGA: wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową, a zatem należy je wyjąć w lodówki co najmniej 2 godziny przed pieczeniem
Masło pokroić na małe kawałeczki i powoli roztapiać - na małym ogniu. Masło zdjąć z ognia, przestudzić.
Herbatniki rozdrobnić - najlepiej malakserem, z braku można też rozdrobnić wałkiem (przez folię albo ściereczkę). Powinny być zmielone niemalże na mąkę. Do herbatników wlać roztopione i przestudzone masło. Wymieszać. Masa będzie mieć konsystencję mokrej bułki tartej.
Wziąć pędzelek do ciasta, natłuścić - ja po prostu wkładam go do garnuszka, w którym roztapiałam masło - gdyż zawsze coś zostaje na ściankach i na dnie. Można też użyć oleju.
Pędzelkiem wysmarować formę do ciasta (tortownicę) - dno i boki. Wysypać masą herbatnikową, wyrównać. Wstawić do lodówki - by masa się zestaliła. Najlepiej na pół godziny.
Włączyć piekarnik - temp. 180 st. C, grzanie góra i dół.
Zmiksować na gładką masę serek, dodać jajka, cukier, przyprawy i ziarenka wydrążone z 1 laski wanilii. Miksowanie nie powinno trwać zbyt długo, by zbytnio nie napowietrzyć masy. Na końcu dodać puree z dyni. Zmiksować tylko do połączenia składników.
Masę serową wylać do formy - na schłodzony ciasteczkowy spód, wyrównać. Formę lekko uderzyć o blat.
Wstawić formę z sernikiem do piekarnika i piec przez 25 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 150 st. C i piec godzinę. Dwadzieścia minut przed końcem pieczenia na wierzch sernika wyłożyć śmietanę z cukrem.
Sernika nie sprawdzamy w środku, może być wilgotny; wierzchnia warstwa powinna być ścięta, ale całość wyglądać na niedopieczoną (zestali się podczas leżakowania).
Po upływie czasu pieczenia wyłączyć piekarnik, sernik pozostawić w środku do ostudzenia - drzwiczki piekarnika uchylić na 1/3 kąta otwarcia. Po ostudzeniu wstawić do lodówki na minimum osiem godzin albo na noc.
*Jak upiec dynię i zrobić z niej puree? Dynię np. hokkaido (albo dwie) umyć i przekroić na pół, usunąć pestki wraz z "włosami" okalającymi pestki. Pokroić każdą połowę na kilka mniejszych części. Nie obierać ze skórki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (grzanie góra-dół), środkowy poziom piekarnika. Cienkie plastry piec 20-25 minut, większe kawałki przez około 50 minut - 1 godzinę lub do czasu aż dynia będzie miękka (wbity widelec łatwo będzie zagłębiał się w miąższu). Łyżką oddzielić miąższ z upieczonej dyni od skórki i zmiksować go blenderem na gładkie puree. Wystudzić. Niewykorzystaną część puree przechowywać w lodówce i zużyć do innych celów. Można też ją zamrozić oraz zawekować. Dla tego ciasta, dla uzyskania wymaganej ilości, dla bezpieczeństwa kupiłabym 3kg dyni - lepiej uzyskać trochę więcej puree niż za mało, a ilość miąższu dyni jest różna w zależności od jej gatunku.
Robiłam kiedyś dyniowy, był pyszny. Twoj wygląda smakowicie.:)
OdpowiedzUsuńSernik wygląda wybornie! Ten kolor jest zabójczy :)
OdpowiedzUsuńRobiłam, pychota!
OdpowiedzUsuń