Halibut to pyszna ryba, która w zasadzie nie potrzebuje zbyt wielu dodatków. Tu jest w wersji pod pistacjową "pierzynką" - która po upieczeniu staje się chrupiąca, a pod spodem kryje miękką, rozpływającą się w ustach rybę. Halibuta podawałam z pieczonymi szparagami - zarówno rybę jak i szparagi możemy przygotowywać w tym samym czasie - w związku z czym zrobienie obiadu nie zajmie więcej niż 30 minut. Do halibuta pasuje też sałatka z truskawkami z balsamicznym winegretem.
Halibut pod pistacjową pierzynką, podawany z pieczonymi szparagami/Halibut with Pistachio Crust
Składniki [4 duże porcje]:
- 1 kg fileta z halibuta
- 300 g niełuskanych, solonych pistacji
- 3 łyżki świeżego tymianku zwykłego lub cytrynowego (same listki)
- 85 g masła
- 3-4 ząbki czosnku
- 2 białka jaj
- pieprz i ewentualnie sól
- 8 plasterków cytryny
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 st. C, grzanie góra-dół.
Rybę oczyścić z ewentualnych ości, usunąć umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym. Rybę podzielić na 8 porcji, popieprzyć.
Pistacje wyłuskać. Włożyć je do malaksera razem z czosnkiem i tymiankiem. Jak najbardziej rozdrobnić.
Na patelni rozpuścić masło, włożyć do niej masę pistacjową, przesmażyć około 2 minut. Masę przestudzić, następnie dodać do niej 2 surowe białka. Całość dokładnie wymieszać.
Cytrynę pokroić na plasterki.
Blachę z piekarnika, w której będziemy piec rybę, lekko natłuścić, Ułożyć na niej rybę skórą do dołu, pod skórę włożyć plasterki cytryny.
Masę pistacjową ułożyć na kawałkach ryby.
Rybę włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec 10-11 minut.
Proponuję podawać halibuta z pieczonymi szparagami.
Pieczone zielone szparagi, najprostsze
Zielone szparagi umyć, osuszyć, odłamać zdrewniałe części (mniej więcej 1/3 szparaga, wygięty szparag sam powinien złamać się we właściwym miejscu).
Ułożyć je w lekko natłuszczonym naczyniu do zapiekania. Szparagi popieprzyć, posolić, polać 1 łyżką oleju rzepakowego. Piec około 12-14 minut - dlatego warto je włożyć do piekarnika na 4 minuty przed halibutem - szparagi pieczemy na niższym poziomie piekarnika, wówczas pierzynka halibuta ładniej się zrumieni.
Upieczone szparagi można podać same, albo z wiórkami masła, które rozpuszczą się tworząc smaczny sos, szparagi można też polać oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia albo cytrynowym winegretem.
***
Inny pomysł na halibuta:
Halibut na parze z puree groszkowo-ziemniaczanym i karmelizowaną marchewką
Bądź na bieżąco, polub stronę na fb
w takim wydaniu jeszcze ryby nie jadłam:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja też mam jeszcze wiele kombinacji smakowych do wypróbowania :)
UsuńUwielbiam ryby, a pistacjowa pierzynka wygląda bardzo smacznie, pewnie tak samo smakuje. Ja dziś przygotowałam doradę pieczoną z koprem włoskim. Była przepyszna!
OdpowiedzUsuńja lubię ryby tylko dobrze zrobione :)
OdpowiedzUsuńTwoja propozycja brzmi dobrze, pzdr!
Pysznie się zapowiada taka rybka z pistacjami. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, a rybki to ja uwielbiam.
Pozdrowienia!
wczoraj już były u nas szparagi, ale pełna klasyka - z jajkiem sadzonym :) ta ryba wygląda tak dobrze, że pewnie wyląduje na stole w weekend :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Gdańska :)
daj znać jak Ci wyszła, to jedno z moich ulubionych wcieleń halibuta, pzdr z Warszawy :)
UsuńLubię do ryb zamiast masła dawać olej rzepakowy - mam wtedy dodatkową dawkę omega-3. Rzadko jem ryby, więc zawsze trochę więcej tych kwasów się przyda :) Twój halibut wygląda wybornie!
OdpowiedzUsuńhmm a można by prosić o jakąś alternatywa dla szparagów, po serii włóknistych szparagów zraziłam się do nich. Chciałabym zrobić tego halibuta jako drugą opcję na chrzest. Pierwszą opcją byłaby wołowina po burgundzku podana z bagietką. Beata
OdpowiedzUsuńBeata, możesz podać tego halibuta z groszkowo-ziemniaczanymi puree i karmelizowaną marchewką: http://ninawkuchni.blogspot.com/2011/09/halibut-na-parze-z-puree-groszkowo.html
Usuńalbo, jeśli lubisz, grillowaną cukinię w marynacie: http://ninawkuchni.blogspot.com/2010/09/grillowana-cukinia-w-marynacie.html
bądź zieloną fasolkę w sosie pomarańczowym: http://ninawkuchni.blogspot.com/2011/08/zielona-fasolka-z-sosie-pomaranczowym-z.html
wołowina po burgundzku to też świetny wybór!