Może być na drugie śniadanie albo jako węglowodanowy zastrzyk energii po treningu :) Czym różni się od takiego ze sklepu? Przede wszystkim nie zawiera dodatkowego tłuszczu, jest lekko słodzony naturalnym miodem (a jeszcze lepiej, coraz łatwiej u nas dostępnym syropem z agawy, który ma niski indeks glikemiczny), a nie syropem glukozowo-fruktozowym. Tak, niestety, ten ostatni zawierają batoniki marki wiodącej na polskim rynku. Ten batonik różni się smakiem od sklepowych produktów, których słodycz i lekkość bardzo lubię :) - ale które - niestety - tylko udają zdrowe i dietetyczne. Z poniższego przepisu są zupełnie inne. Traktuję je nie jak słodycze (bo nie są słodkie), ale jak zdrową przegryzkę. I wtedy - z takim podejściem - przyznam, że mi smakują. Raczej jednak nie przypadną do gustu dzieciom.
Batoniki wilgoć zawdzięczają startym jabłkom i to ich cały sekret. Dlatego używamy twardych, soczystych jabłek. Sok jabłkowy/mus jabłkowy testowałam już z powodzeniem do robienia domowej granoli czyli pysznych pieczonych płatków owsianych, idealnych na pierwsze śniadanie - tam używam minimalnej ilości tłuszczu, jako zamiennik stosując sok jabłkowy (jeśli jeszcze jej nie robiliście, to naprawdę zachęcam). Tym chętniej, gdy tylko zobaczyłam ten przepis u Wegetarianki, przystąpiłam do działania. "Zdrowe" przepisy to coś dla mnie.
Zdrowe batoniki na drugie śniadanie - na bazie płatków owsianych, z żurawiną i pestkami słonecznika
Składniki [na 24 batoniki, 1 batonik tylko 92 kcal]:
- 2 szklanki płatków owsianych górskich niebłyskawicznych (wybieram najzwyklejsze, takie, których czas gotowania wynosi nawet 7-8 minut) - 235g
- 100 g suszonej żurawiny (1 szklanka) albo innych, niesiarkowanych suszonych owoców
- 2 łyżki słodu ryżowego lub innego neutralnego (może być syrop z agawy czy miód)
- 1/2 kg słodkich jabłek (ja dałam 550 g przez obraniem - 3 małe szt.)
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 płaska łyżeczka soli
- szklanka uprażonych ziaren: pestki dyni, słonecznik, sezam, płatki migdałów (dałam po 40 g słonecznika i płatków migdałów - po niecałe pół szklanki i 1 łyżkę czarnego sezamu)
Wykonanie:
Jabłka zetrzeć na tarce o drobnych oczkach - razem ze skórką, która po pierwsze zawiera sporo błonnika, a poza tym tuż pod nią znajduje się zwykle najwięcej witamin. Żurawinę namoczyć w wodzie przez około 5 minut. Odcedzić ją i drobno posiekać - tak by słodka żurawina była w każdym kęsie gotowego batonika. Jabłka, żurawinę, sól, płatki owsiane, miód i sok z cytryny, dokładnie wymieszać. Miskę przykryć i wstawić na noc do lodówki.
Następnego dnia dodać uprażone ziarna słonecznika, płatki migdałów i sezam (prażę na wspólnej patelni dorzucając ziarna od najgrubszego: najpierw słonecznik, po minucie płatki migdałów, na końcu sezam), dokładnie wymieszać. Blachę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć masę (wystarczyło na 2/3 blachy), docisnąć mocno - zwilżoną ręką. Piec w piekarniku nagrzanym do około 200 st. C przez około 30 min. Zostawić jeszcze na 10- 15 minut w piekarniku. Kroić ostrym nożem na porcje jeszcze w formie, na razie bez wyciągania i zostawić do całkowitego wystygnięcia. Potem można przełożyć np. do zamykanego słoika, bo z czasem smakują coraz lepiej :)
Kaloryczność:
Całość: 884 kcal (płatki owsiane 235 g) + 308 kcal (szklanka żurawiny 100g) + 280 kcal (jabłka 550g) + 190 (miód, 2,5 łyżki - to ok. 60g) + 16 kcal (sok z cytryny) + 239 kcal (40 g ziaren słonecznika) + 236 kcal (40 g płatków migdałowych) + 63 kcal (1 płaska łyżka czarnego sezamu) = 2216 kcal
1 porcja: 92 kcal
Mniam, mniam, aż mi ślinka leci Cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWspaniałe batoniki. Z żurawiną uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPyszności:)
Pozdrówki.
Palce lizać! również piekłam ostatnio... pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńa czy jest gwarancja,że proteza wytrzyma.
OdpowiedzUsuńnie wiem :) natomiast te batoniki, zwłaszcza po upieczeniu, są miękkie
UsuńNina, podziwiam Cię za te informacje dot. kaloryczności! Nie chciałoby mi się tego obliczać... Ale ja jestem leniwa i już.
OdpowiedzUsuńzrobiłam to głównie dla siebie - by wiedzieć ile kcal jest w każdym kęsie - jednak lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć; poza tym byłam ogromnie ciekawa jaka jest kaloryczność tych i tych ze sklepu - dla ich porównania
Usuńa ja mam pytanie: czy te płatki owsiane dodaje takie prosto z opakowania tak?
OdpowiedzUsuńtak
UsuńZrobiłam idealnie wg. przepisu i ledwo mi wystarczyło składników na jedną blachę kuchenną, a naprawdę cieniutko łyżką dociskałam i spłaszczałam.
OdpowiedzUsuńJak Pani to robi, że wystarcza na 3 duże blachy?
witam, u mnie starczyło na dwie trzecie blachy (na wielu blogach i stronach taki zapis: 2/3 oznacza ułamki), przykro mi, że to wprowadziło Panią w błąd...
UsuńW weekend będę robiła, te batoniki wyglądają obłędnie:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń