Zupa w sam raz na przednówek. Aromatyzowana prażonymi nasionami kopru włoskiego; pikanterii nadają jej płatki chili.
Zupa krem z selera, z płatkami chili i prażonymi nasionami kopru włoskiego
Składniki:
- 1 bardzo duża bulwa selera korzeniowego [waga ok. 700-800g]
- 1 duża marchewka
- 2cm kawałek świeżego imbiru
- 1 większa cebula
- 4-6 ząbków czosnku [zależy od wielkości]
- 2 łyżeczki nasion kopru włoskiego
- sól, pieprz, pieprz chili cayenne
- płatki chili
- 4 szklanki bulionu warzywnego
- 1 średnio czubata łyżka masła klarowanego [albo zwykłego i 1 łyżka oleju/oliwy]
Wykonanie:
Nasiona kopru włoskiego uprażyć na suchej patelni - aż uaktywni się jego aromat i nasiona będą lekko brązowe. Rozetrzeć na proszek - w moździerzu.
Seler, marchewkę, imbir, cebulę i czosnek obrać. Cebulę posiekać.
W średniej wielkości garnku rozgrzać masło, dodać cebulę, smażąc ją na niezbyt dużym ogniu - do zeszklenia. W międzyczasie czosnek posiekać lub przecisnąć przez praskę, imbir posiekać. Dodać do cebuli, co jakiś czas mieszać. W razie potrzeby - na końcu - dodać nieco wody.
Seler pokroić w kostkę, marchewkę w plasterki. Dodać do garnka, zalać bulionem. Przykryć, gotować do czasu gdy warzywa będą miękkie. Doprawić solą, pieprzem i pieprzem cayenne. Zmiksować. Ewentualnie dolać bulionu/wody - do uzyskania pożądanej gęstości zupy.
Gorącą zupę rozlać do talerzy, posypać płatkami chili - to nie tylko dekoracja, dodają one zupie charakteru.
Wygląda bardzo smacznie!!:)
OdpowiedzUsuńZ płatkami chilli, o jak ciekawie!:)
OdpowiedzUsuńŚliczna miseczka. Też planuje w przyszłości zupę z selera. Tylko chili w płatkach coś nie lubię :). Wolę zdecydowanie w proszku, suszone w całości lub świeże.
OdpowiedzUsuńA na dziś też planuję coś pachnącego koprem ;)
Miłego dnia!
Naprawdę wspaniała! Często gotuję podobne, ale nie mam tak pięknej miseczki - śliczna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
z chęcią zjadłabym taką miseczkę pysznej selerowej zupy z chilli :) sama miseczka natomiast bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCiekawa zupa. Lubię zupy-krem, więc pewnie by mi smakowała. Nie eksperymentowałam jeszcze z selerem jako głównym składnikiem zupy - przymierzam się do tego od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńzupę z selera uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńświetne masz te miseczki
generalnie nie przepadam za selerem, ale tę akurat zupę nawet chętnie bym kiedyś wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się!
OdpowiedzUsuń:)
dziękuję Wam za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuję też za skomplementowanie miseczki, kupiłam ją kiedyś ze względów estetycznych, okazała się jednak dość niepraktyczna, bo łyżkę ma bardzo małą, o pojemności nieco większej niż łyżeczka do herbaty :( może powinnam się z tego cieszyć, do dłuższe jedzenie oznacza mniejsze porcje ;)