Wyśmienite, zaskakująco wręcz smaczne. Smażone na najprawdziwszym maśle - choć na niewielkiej ilości, panierowane w bułce tartej, ale i migdałach - co dodaje smaku. Nie zostanę wegetarianką, bo lubię ryby, kurczaka, od czasu do czasu czerwone mięso czy prawdziwą wiejską wędlinę. Jednakże to właśnie wegetariańskie dania odkrywają przede mną warzywa w nowej odsłonie. "Kuchnia wegetariańska z fantazją" Kornelii Schinharl i Sebastiana Dickhaut to jedna z lepszych książek, jaką miałam w ręku - inspirująca, pełna prostych i szybkich potraw. Przygotowanie tego obiadu zajęło mi mniej niż godzinę [zrobienie zdjęcia minutę - co widać, ale niestety przez najbliższe trzy miesiące mogę nie mieć na to więcej czasu...]. Nie ma tu składników, których nie można by kupić w najbliższym sklepie. Połowa porcja da naprawdę sycące porcje dla dwóch osób.
Panierowana cykoria z sałatką ziemniaczaną
Składniki [dla 4 głodnych osób]:
- 6 małych cykorii (ok. 800g) [dałam średnie]*
- 300ml bulionu warzywnego**
- 5 łyżek pełnoziarnistej mąki pszennej lub orkiszowej
- 2 duże jajka (rozmiar L)
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- 100g bułki tartej [zmniejszyłam odrobinę na korzyść migdałów]
- 2 łyżki zmielonych migdałów [mąki migdałowej]
- 4-5 łyżek klarowanego masła***
- cząstki cytryny, do dekoracji
Na sałatkę ziemniaczaną:
- 800g ziemniaków (nierozgotowujących się)****
- 4 dymki*****
- 3 łyżeczki ostrej musztardy [użyłam Dijon]
- 2 łyżeczki łagodnego octu lub soku z cytryny [dałam pół na pół]
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 1/4l wywaru od gotowania cykorii
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- 1-2 łyżki małych kaparów
Wykonanie:
Cykorię obrać z zewnętrznych zwiędłych liści, umyć i przekroić wzdłuż na pół. W szerokim garnku zagotować bulion warzywny i włożyć do niego cykorię. Nakryć garnek pokrywką, pogotować cykorię przez około 5 minut i wyjąć łyżką cedzakową. 1/4l wywaru [całość] zlać do naczynka i zachować [albo zostawić w garnku, żeby nie brudzić kolejnego naczynia].
Kiedy cykoria się gotuje, włożyć ziemniaki do garnka******, zalać je zimną wodą i gotować pod przykryciem przez ok. 20 minut, uważając żeby nie były za miękkie.
Dymkę oczyścić, umyć i pokroić w drobne krążki [u mnie drobna kostka]. Do wywaru od cykorii domieszać musztardę, ocet [dałam winny] lub sok z cytryny [albo oba w równych proporcjach] oraz oliwę.
Całość doprawić solą oraz pieprzem i domieszać kapary.
Ziemniaki odcedzić i ostudzić na tyle, żeby można je było obrać. Potem nabić na widelec i nożem ściągnąć skórkę. Ziemniaki pokroić na plasterki i wymieszać dokładnie z dymką oraz sosem. Spróbować czy sałatka jest dość pikantna. Jeżeli nie, doprawić solą, pieprzem i ewentualnie octem.
Sałatkę odstawić do czasy, aż cykoria będzie gotowa. Na głęboki talerz wsypać mąkę. Na drugi talerz wybić jajka, rozkłócić je widelcem, posolić i popieprzyć. Na trzeci talerz wsypać bułkę tartą oraz migdały [mąkę migdałową], wymieszać je i także lekko popieprzyć.
Połówki cykorii panierować - najpierw dokładnie obtoczyć w mące, potem zamoczyć w jajku i na koniec obtoczyć w bułce. Na dużej patelni (albo nawet na dwóch) rozgrzać klarowane masło. Włożyć cykorię i smażyć ją na średnim ogniu na ładny brązowy kolor. Podczas smażenia od czasu do czasu obracać. Po usmażeniu przełożyć na duży talerz lub na półmisek, udekorować cząstkami cytryny i razem z sałatką ziemniaczaną podawać na stół.
MOJE UWAGI:
Po pierwsze uwagi odnośnie składników dałam w nawiasach kwadratowych.
*Robiłam z połowy porcji z ok. 500g cukinii. Cykorie dość grubo odcięłam przy końcach - bo te końce właśnie są gorzkie. Po przekrojeniu cykorii, trzeba się z nimi ostrożnie obchodzić, najlepiej gotować je w płaskim garnku, delikatnie obrócić cykorię w połowie gotowania, by równomiernie nasączyły się bulionem.
**Jeśli chodzi o ziemniaki - to szczerze powiem - nie wiem które gatunki dostępne w warzywniaku lub na bazarze [nie w Tesco, gdzie są opisane...] nie rozgotowują się, takie zwykłe też się nadają :)
***Ilość tłuszczu naprawdę jest wystarczająca [2 płaskie łyżki dla połowy porcji, może nawet mniej] - sprawdzone :) smażyłam na ceramicznej patelni, do której nic nie przywiera. Masło klarowane nie pali się nawet w wysokiej temperaturze. W razie jego braku pomieszałabym olej i masło, ale naprawdę warto użyć tylko masła - dla smaku.
****Bulion naprawdę warto przygotować samodzielnie, ja wiem, że 300 ml to niewiele, ale nadwyżkę można zużyć do risotto, albo do zupy. Możliwości jest wiele. Wywar jest ważny, bo to on w dużej mierze nadaje smak cukinii. Wywaru nie soliłam. Przygotowałam z TEGO przepisu.
***** użyłam 2 malutkich dymek i szczypiorków
******podaję przepis w oryginale, który zakłada gotowanie ziemniaków w mundurkach, o tej porze roku chyba lepiej obrać ziemniaki przed gotowaniem - zbyt dużo części jest do usunięcia, co innego gdy będziemy mieli młode ziemniaki; wodę, w której gotowały się ziemniaki posoliłam
Robilam ta cykirie, faktycznie mila odmiana.
OdpowiedzUsuńCykoria bardzo mnie ciekawi, nigdy jej nie jadłam jako danie główne.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa jak smakuje taka cykoria :)
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to aby ją smażyć, co dopiero panierować... Proszę jakie ciekawe:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam smażonej cykorii> Ciekawie brzmi:)
OdpowiedzUsuńzraziłam się do cykorii po niesamowicie gorzkiej sałatce:(
OdpowiedzUsuńŻe też nigdy nie wpadłam na to, żeby cykorię upanierować i usmażyć :) Kiedyś często zapiekałam nadziewane cykoriowe łódeczki jako dodatek do obiadu. Dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńMoja absolutnie uwielbiana cykoria, to wersja duszona na maśle z winem i ziołami, posypana potem ... podsmażonym na chrupko boczkiem :) No ale boczek też można zamienić na orzechy :) Takiej panierowanej jeszcze nie jadłam - może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńa ja nie wiedziałam jak ją przygotować a u taka fajna prosta propozycja :)
OdpowiedzUsuńFajny ten przepis:) Sałatka ziemniaczana w tym stylu nigdy mi nie wychodziła, ale robiłam ją inaczej - może powinnam wypróbować ten przepis:)
OdpowiedzUsuńextra przepisik,bo ja jakos do cykorii "serca" do tej pory nie mialam,regularnie ja kupuje,bo to ulubiony przysmak moich swinek,ale jakos sama zawsze je omijam,moze czas to zmienic....hmmm...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńmniammmm, cykoria... zdecydowanie mam na nią ochotę, pysznie wygląda! :]
OdpowiedzUsuńPrzy pierwszej gwiazdce masz cukinię, Nino :)
OdpowiedzUsuńA całosc brzmi b. ciekawie!
Podoba mi się pomysł panierowania cukini, ale nie ukrywam, że łakomym wzrokiem patrzę na sałatkę ziemniaczaną. Uwielbiam takie sałatki.
OdpowiedzUsuńLo - szukałam przepisu na sałatkę bez słoika majonezu, ta wersja naprawdę jest godna uwagi, koniecznie z kaparami!
OdpowiedzUsuńAniu - że na Wigilię czy jak? ;)
Gosiu - uśmiałam się, cykoria jest też dla ludzi
Marta - warto
Tili - wybieram orzechy i chętnie wypróbuję kiedyś Twoją wersję, może u Ciebie? :)
Komarko - może i ja bym nie wpadła [nie lubię smażonych rzeczy] gdyby nie książka - mówię Ci, jest kopalnią pomysłów, jeśli jej nie masz, to bardzo polecam
małgo - głąb jest gorzki, dlatego ja maksymalnie dużo odkrawam i wyrzucam, całość wtedy absolutnie nie jest gorzka
Thiesso - ale też smakowała Ci tak bardzo? Bo ja jestem jej wielkim fanem, głównie dzięki migdałom w panierce.
dziękuję Wam za wizytę i komentarze, pozdrawiam serdecznie!