Tytuł wyczerpuje wszystkie kluczowe składniki :) Sama pasta jajeczna bywa mdła, dlatego używam do niej albo szczypiorku, albo kiełków. Wtedy jest idealna.
Pasta jajeczna do chleba, z kiełkami rzodkiewki i lucerny
Składniki:
- 2 jajka, ugotowane na twardo i ostudzone
- 20 g mieszanki kiełków: lucerny i rzodkiewki [mała garść]
- 1 czubata łyżeczka majonezu [17 g]
- szczypta soli
Wszystkie składniki zmiksować w malakserze.
Moje uwagi:
Ja najpierw miksuję jajka, które wyjmuję z malaksera do miseczki. Następnie do malaksera wkładam kiełki [które trudniej się rozdrabnia razem z jajkami], miksuję, dodaję sól i majonez, miksuję, dodaję jajka, miksuję. W ten sposób otrzymuję gładką pastę.
jajka - 0, majonez - 0, kiełki - 15 IG = niski indeks glikemiczny
propozycja na I fazę diety South Beach - zjeść pastę zawiniętą w liść sałaty lodowej [która zastępuje chleb], z dodatkiem maku i pomidora - jadłam, polecam
Swietna Nino! No i z kielkami na dodatek, czyli cos wyjatkowo dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
piekne naczynko ;]
OdpowiedzUsuńi pasta smakowita. naprawdę, pobudziła mój instynkt kulinarny ;]
Pyszka! Uwielbiam pastę jajeczną na dobry początek dnia, no i kojarzy mi się z wiosną, której nie mogę się już doczekać:)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi tylko proszę - czy siekając jajka w malakserze uzyskujesz całkowite puree, czy też uzyskujesz taką samą konsystencję, jak przy ręcznym siekaniu jajek?
Pozdrawiam:)))))))))
mmm pyszna jest taka jajeczna pasta!
OdpowiedzUsuńMarta - oj dawno nie korzystałam z widelca przy robieniu past - za dużo z tych zachodu, zwłaszcza jak rozdrabniam jajka dla 5 osób. No i widelce się wyginają... Najczęściej robię w takim mini malakserze, który jest częścią zestawu z żyrafą - wtedy konsystencja jest podobna jak przy rozdrabnianiu widelcem [ale zioła są bardziej rozdrobnione] - tym bardziej, że miksuję tylko do uzyskania takiej konsystencji, natomiast czasami używam żyrafy - wtedy mam puree.
OdpowiedzUsuńBeo, Karmelitko, Paulo - a ja myślałam, że ktoś mi powie, że zamieszczam banalny przepis :)
Beo - kiełki to mój ulubiony zimowy dodatek, zawsze kupuję hurtem
proste i smaczne idealna podstawa gotowania
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Pasta jajeczna to jeden z moich przysmaków śniadaniowych w dzieciństwie. Cudowne jest to połączenie z kiełkami.
OdpowiedzUsuńUważam, że takie pasty to świetna propozycja. Pysznie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Kocham pastę jajeczną :O Taka mała wielka miłość do rzeczy najprostszych...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z dodaniem kiełków do pasty jajecznej - takiego połączenia jeszcze nie próbowałam. Z pewnością wypróbuję, choć raczej posiekałabym kiełki niż je zmiksowała - wolę pasty, w których składniki nie są całkiem rozdrobnione. Jajka zresztą też siekam do pasty, ale to moje osobiste preferencje.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie paste jajeczna a zeby nie byla mdla trzeba wcisnac do niej zabek czosnku. Kielkow lucerny uzywam tylko w ramach "witaminizacji", bo smakuja jak trawa, ale rzodkiewkowe bardzo lubie.
OdpowiedzUsuńPycha, z kiełkami jeszcze nie jadłam :) Naczynko śliczne :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam
OdpowiedzUsuńAha, no widzisz... chyba rzeczywiście muszę wreszcie wypróbować w takim razie malakser:)
OdpowiedzUsuńP.S. pomyślałam to samo, co ka.wo - piękna miseczka:)
Uwielbiam pastę jajeczną! u mnie zawsze z dodatkiem szczypiorku, ale z kiełkami wygląda super - muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńkiełkowy dodatek bardzo mi się podoba. sprawia, że pasta jest taka inna od tych, które znam.
OdpowiedzUsuńTo jedno z moich ulubionych śniadań. Tylko, że do tej pory kiełki nie były wyduśdane mikserem tylko z gracją leżały na samych wierzchu smyrając mnie w nos przy każdym kolejnym kęsie.
OdpowiedzUsuńJa teraz czasowo zaniechalam nieco mojej kielkowej produkcji, ale pora ja za niedlugo wznowic ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pasty do chleba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w Nowym Roku;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDroga Nino. Mam nadzieję, że sąsiadka zgodzi się na kontakt telefoniczny ze mną. Jeśli tak to proszę podaj mi jej numer na maila (wesw@o2.pl), lub poproś ją o kontakt mailowy właśnie. W sumie jedynym terminem, w którym możemy świnkę odebrać w Ostrowie jest najbliższa niedziela.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i proszę o szybki kontakt.
PS. Mmmmm lubię kiełki, szczególnie zimą, kiedy inne warzywa są plastikowe
Ze szczypiorkiem najlepsza! Uściski :-)
OdpowiedzUsuńpowiem tak: pasta ze szczypiorkiem izoluje nas trochę od reszty społeczeństwa
OdpowiedzUsuńpasta z kiełkami nie, a przy tym jest smaczna :)
jeszcze muszę zastosować ten patent z ząbkiem czosnku - ale to pewnie na 5-6 jajek?
dziękuję za komplementowanie naczynka - kupiłam je kiedyś przypadek i zupełnie impulsywnie [polecam takie kupowanie, potem - gdy chciałam dokupić, oczywiście już nie było]
Weroniko, sąsiadka ma 72 lata, a świnka jest od wnuczka, rozmawiałam z nią wczoraj, ma mi dać znać.
OdpowiedzUsuńJa dodaję cebuli albo chrzanu, taki mam patent na młdawość:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajny przepis i szybki, lubię takie smaczne i zdrowe zamiast kupować gotowce.Kiełki ostatnio w dużym wyborze kupowałam na www.warzywniak24.pl
OdpowiedzUsuń