Grecki sos, który bardzo dobrze sprawdza się w lecie do dań z grilla. Proporcje starczają na na 8-10 osób, zakładając, że wiele osób weźmie sobie dokładkę :)
Składniki:
- 750 g greckiego, gęstego jogurtu
- 2 długie ogórki sałatkowe
- 3-4 ząbki czosnku
- 1 i 1/2 łyżki posiekanego koperku
- 1 łyżka oliwy/oleju
- 1 łyżeczka octu winnego (z białego wina) albo soku z cytryny
- sól i pieprz
Wykonanie:
Ogórki dokładnie umyć i zetrzeć na tarce - można wraz ze skórką - na grubych oczkach. Odstawić na około 20 minut - w tym czasie ogórki puszczą sok. Ogórki dokładnie odcisnąć z soku - wtedy tzatziki nie będą podchodziły wodą. Ogórki połączyć z jogurtem greckim.
Czosnek drobno posiekać lub przecisnąć przez praskę, połączyć z oliwą, octem winnym/sokiem z cytryny i utrzeć na pastę. Pastę dodać do jogurtu z ogórkami, połączyć z koperkiem, doprawić pieprzem i solą. Odstawić do lodówki do schłodzenia, na około 1 godzinę.
A poniżej ja, czyli Nina w "kuchni", takiej polowej w środku lasu :)
P.S. Zamiast kwiatów dostałam pęczek mięty - jak widać powyżej :))))
Uwielbiam! co prawda daję więcej czosnku, ale jestem maniakiem pod tym względem...
OdpowiedzUsuńPS fajny piknik sobie zrobiliście:)
piknik był fantastyczny!
OdpowiedzUsuńja po 50 km jazdy na rowerze [w sobotnim upale], zakasałam rękawy i za trzy godziny jedzenie było gotowe, no może dwie i pół :) na świeżym powietrzu wszystko smakuje inaczej
Asiu, a ile czosnku dajesz?
Podziwiam za wytrwałość!:)
OdpowiedzUsuńJa na 500 g jogurtu daję zwykle 4-5 ząbków (zależy jak duże są).
Wspaniały sos. No i kuchnia jak się patrzy. Po takiej jeździe na rowerze można sobie nawet pozwolić na większe co nieco :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je ! I gdybym tylko mogła jadłabym je ciągle i bez końca i do wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńSos bez którego grill nie może być grillem:)
OdpowiedzUsuńz takiego pęczku mięty to i ja bym się cieszyła :) wspaniałe są takie chwile!
OdpowiedzUsuńmiło Cię zobaczyc :-)
OdpowiedzUsuńAsia - można nabrać wprawy; jeszcze rok temu nie dałabym rady
OdpowiedzUsuńkabamaiga - niestety ilość jedzenia zniwelowała mój cały trud :((( ale trudno się było oprzeć
Ivon, Shiral - ;))
Paula - tia... a w ogóle to ten pęczek mięty niedługo znajdzie się w innym przepisie na sos - bardzo dobry kaszmirski chutney rzodkiewkowy :)
Asiejo - to taka inna ja bo w stroju rowerowym, ale to chyba moje pierwsze zdjęcie w całości na blogu