Jadłam w dwóch wersjach, zarówno z ciastem przygotowanym wg poniższego przepisu, jak i używając gotowych już spodów do babeczek. Przy drugiej opcji ten łatwy deser przygotowuje się niezwykle szybko. Polecam nie tylko z truskawkami.
Składniki [na około 12 babeczek]:
1 i 1/4 szklanki mąki
10 dag zimnego masła
szczypta soli
3 łyżki cukru
ALBO GOTOWE BABECZKI - nazywane przez producenta korpusami [w ilości ok. 15 sztuk]
Nadzienie:
30 dag truskawek (chociaż mogą być inne owoce)
1/2 łyżki cynamonu
2 torebki cukru waniliowego
100 ml soku owocowego [można dać trochę więcej: pół szklanki]
1 i 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
skórka z cytryny
Wykonanie:
Mąkę, kawałki masła, sól, cukier zagnieść z 3 łyżkami wody. Uformować kulę i włożyć na godzinę do lodówki. Piekarnik nagrzać do 200 st.
Ciasto rozwałkować na placek i wyciąć 12 kawałków. Ciasto przełożyć do foremek wysmarowanych tłuszczem (można użyć tej do muffinek). Poprzekłuwać ciasto widelcem, by nie pofałdowało się. Babeczki piec ok. 16 min. Po ostygnięciu, ciasto wyjąć z formy.
Owoce umyć i osączyć. Włożyć do garnka razem z cukrem waniliowym i dodać kilka łyżek soku. Zagotować, przyprawić cynamonem. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić w reszcie soku, dodać do owoców i gotować ok. 3 min., do czasu gdy zgęstnieje. Ostudzić. Napełnić babeczki. Na wierzchu posypać startą skórką z cytryny [cytrynę uprzednio sparzyć].
Ponieważ z natury jestem totalnie leniwa, nie będę piekła tylko bezczelnie się wpraszam do Ciebie na deser ;) Możemy siedzieć nawet na podłodze w kuchni :D
OdpowiedzUsuńA do takich babeczek pyszna kawka. Obowiązkowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Polko, możemy wybrać podłogę w salonie, bo to rzut beretem, ba! nawet mogę zaoferować kanapę ;)
OdpowiedzUsuńkasiu - może być też wino, a co!
aż chciałabym się w nie wgryźć :)
OdpowiedzUsuńWybieram Twoją wersję z robionym ciastem. Nietety tak mam. lenię się w innych kwestiach. Fajny przepis.
OdpowiedzUsuńteraz, kiedy jest lato, nie chce mi się stać przy garach, albo inaczej - staram się stać jak najkrócej
OdpowiedzUsuńciasto na babeczki upiekł mój kolega [od którego zresztą mam ten przepis] i chwała mu za to, bo było bardzo smacznie - dlatego podaję przepis w całości
ja natomiast poszłam na łatwiznę ;) dobre półprodukty nie są złe [rzadko, bardzo rzadko jest u mnie coś gotowego, ale zdarza się]
Nino poczęstuję się:):)
OdpowiedzUsuńśliczne
pozdrawiam
ależ proszę :)
OdpowiedzUsuń