Jedno z najłatwiejszych ciast świata. Tak proste, że bałam się czy wyjdzie i czy będzie smaczne. Okazało się, że jest bardzo smaczne! A górna warstwa ze skarmelizowanym cukrem pycha! Czasem znajomi pytają o prosty przepis: dla kogoś o niewielkich umiejętnościach kulinarnych i posiadającego mocno okrojony sprzęt kuchenny. Voila. Wystarczy garnek, tarka, piekarnik i forma do ciasta, a w innej konfiguracji: garnek, tarka i prodiż. Chyba niczego nie pominęłam ;)
Szarlotka z rabarbarem lub wiśniami, ciasto szklankowe
Składniki na ciasto:
szklanka w tym przepisie = 250ml
- 1 szklanka kaszy manny
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki
- 1 [płaska] łyżeczka proszku do pieczenia
- 125 g masła
- dodatkowo: masło i bułka tarta do przygotowania formy do pieczenia
- 1,1 kg kwaśnych jabłek - szarej renety
- 25-30 dag rabarbaru
- 1 łyżeczka cynamonu
opcjonalnie: 1 łyżka masła do smażenia jabłek
Wykonanie:
Ciasto można piec i w prodiżu i w piekarniku. Formę prodiża [lub inną, dość dużą np. tortownicę o średnicy 28 cm] natłuścić masłem, wysypać bułką tartą.
Jabłka obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne i zetrzeć na tarce [grube oczka], ewentualnie pokroić na małe kawałki. Rabarbar obrać i oczyścić; pokroić na małe kawałki. Do garnka wlać kilka łyżek wody [2-3], dodać starte jabłka, a po 3 minutach także rabarbar. Wsypać cynamon i dobrze wymieszać. Jabłka i rabarbar smażyć przez kilka minut, aż będą miękkie, a sok nieznacznie odparuje. Masa jabłkowa musi pozostać wilgotna,aby mogła potem tę wilgoć oddać ciastu.
Za pierwszym razem do ciasta dawałam 1/4 szklanki, ale zupełnie niepotrzebnie, bo dobrze gdy owoce pozostaną nieco kwaskowe, samo ciasto jest bardzo słodkie
Ciasto: w misce wymieszać wszystkie suche składniki: mąkę, kaszę mannę, cukier i proszek do pieczenia.
W prodiżu [lub innej formie do pieczenia] umieścić suchą warstwę na samym dnie - równomiernie; wysypana masa ma stanowić mniej więcej połowę suchej mieszanki. Na suchą warstwę kładziemy owoce, przysypujemy pozostałą suchą warstwą. Masło kroimy w plasterki i rozkładamy na całej szerokości blachy.
Piec w piekarniku - góra i dół przez 45 minut w temperaturze 180 st. C, w prodiżu 50 minut. Na górze stworzy się pyszna skarmelizowana warstwa cukru, suche warstwy pod koniec pieczenia wcale nie będą suche, spokojnie :)
Przechowywać w lodówce do kilku dni.
Witaj, czy dobrze widzę?! Prodiż?! Ostatnio byłam świadkiem dyskusji na temat tego urządzenia:) Wtedy postanowiłam, że kupię go ponownie, a dzisiaj Ty "przychodzisz" ze wspaniałym pomysłem na szarlotkę. Zapisuję i napiszę jak mi wyszła:) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńtak, dobrze widzisz :)))) dla osób bez piekarnika [ja chwilowo] to dobra alternatywa; mama odkopała swój prodiż w piwnicy i mi go przekazała - wiekowy jest ;)
OdpowiedzUsuńAle świetny przepis, lubię takie wilgotne swojskie szarlotki. Ta zdecydowanie wygląda na taką w moim typie. Mam pytanie czy robiąc ją z samych jabłek powinnam jakoś znacząco zmienić proporcje cukru. Jak to na słodkość wygląda?
OdpowiedzUsuńciasto jest bardzo słodkie, nadzienie powinno być lekko kwaskowe, więc w ogóle bym nie dawała cukru do samych jabłek; wielgasiu, jeśli nie możesz dać rabarbaru, użyć truskawek, zobaczysz jak przyjemnie wilgotne będzie ciasto - i inne w smaku niż szarlotki jesienno-zimowe
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że prostota tego ciasta, aż przyprawia o strach czy aby na pewno się uda. Ale udaje się! Jest pyszne! Dawno nie jadłam, więc dziękuję za przypomnienie. Wygląda mniamuśnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Znam to ciasto doskonale - u mnie robiła je babcia na wsi. Też nie wierzyłam, że takie coś może się udać.
OdpowiedzUsuńAle warto zaryzykować, ciasto jest rewelacyjne!
Pozdrawiam
ciekawe :) takiego jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnnio mam wieczną ochote na rabarbar ;)
OdpowiedzUsuńTakie proste ciasta maja niebywaly smak! Jestem wielka ich fanka :))
OdpowiedzUsuńI prodiz! Lata juz takiego nie widzialam... Fajnie, ze sie 'uchowal' :)
Pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAnito, wklejam Twój komentarz, bo blogger go SAM usunął: "Nowy komentarz do posta "Szarlotka z rabarbarem, ciasto szklankowe" dodany przez Anita :
OdpowiedzUsuńzrobiłam wyszła niezła :) a to dlatego że wsypałam bułkę na blachę, a potem okazało się że parę dni wcześniej panierowałam w bułce kotlety i dodałam do niej czosnku, zostało mi jej sporo więc wsypałam z powrotem do pojemnika i tą właśnie czosnkową bułką podsypałam Twój placek hahahahahahahaha "
i tak cud że była zjadliwa, bo szarlotka i czosnek to dziwne połączenie :))) szalona kobieta z Ciebie :)
o kurcze :) wkleiłaś :) nie zauważyłam dzięki :)
OdpowiedzUsuńhahahah chyba miałam szczęście że wyszła :)
Świetne ciasto:) Zaskakujące, że się udaje...i to tak dobrze:)
OdpowiedzUsuń:) to prawda, ja też robiłam z niedowierzaniem
Usuńcud... wyszło i już go nie ma.... nie miałam rabarbaru i dałam rozmrożone truskawki!
OdpowiedzUsuńbardzo dobry pomysł z zamianą! cieszę się, że smakowało :)
Usuń