Klasyka sezonowej kuchni polskiej, w wersji nieco "odchudzonej" - bo śmietanę dałam 12% a nie 18%. W subiektywnej ocenie najlepszą kapustę robi mój dziadek i myślę że ta moja dzisiejsza smakowałaby mu, bo o ile pamiętam, to właśnie TEN smak i ten zestaw składników. Kapusta jest idealnie gęsta, słodka, a gdzieniegdzie pojawia się chrupiący skwarek boczku. Do tego dużo koperku. Dla mnie stanowi samodzielne danie obiadowe/kolacyjne. Wystarczy do tego kromka świeżego chleba. Sprzedałam ten przepis mojej mamie :)
Młoda kapusta, tradycyjna, z koperkiem i śmietaną
Składniki:
- 1 spora główka młodej kapusty
- duży pęczek koperku
- 2 stołowe łyżki mąki, z lekkim czubkiem
- 200 g śmietany 12%
- 4 plasterki wędzonego boczku
- opcjonalnie: 6 łyżeczek gęstego sosu pomidorowego [z kartonika, sos jak do pizzy] albo 1 pomidor bez skórki, w miarę możliwości bez pestek - dla uzyskania koloru
- listek laurowy
- sól, pieprz
Wykonanie:
Kapustę oberwać z zewnętrznych, odstających liści, umyć i poszatkować. Umieścić w sporym garnku i zalać 1,5 szklanki wody. Posolić, dodać listek laurowy. Garnek przykryć i od czasu do czasu mieszając dusić do miękkości [w sumie kapusta się gotuje ok. 25 minut - trzeba próbować by się nie rozgotowała].
Boczek pokroić w drobną kostkę. Na rozgrzanej patelni podsmażyć boczek, bo uzyskania chrupkości, dodać 2 łyżki mąki, zrumienić lekko, rozprowadzić 0,5 szklanki zimnej wody. Wlać do gotującej się kapusty.
W oddzielnym naczyniu połączyć śmietanę i 0,5 szklanki wody. Wlać do kapusty, dodać sos pomidorowy, doprawić solą i pieprzem, pogotować jeszcze chwilę. Odstawić z gazu, wrzucić posiekany koperek.
pyszności...
OdpowiedzUsuńplus powrót do kuchni polskiej :)
OdpowiedzUsuńWidzę że nadajemy na tych samych kapuścianych falach. U mnie tez kapusta nieustająco w różnych odsłonach. Twoją oczywiście wypróbuję także.
OdpowiedzUsuńJa takiej kapusty nie jadłam dłuuugie lata. Muszę przypomnieć sobie ten smak.
OdpowiedzUsuńO rany uwielbiam ale bez mąki i śmietany :) Za to z koperkiem tak jak TY;)
OdpowiedzUsuńdużo koperku.. taaak
OdpowiedzUsuńchleb już zbędny, jak i wszystkie inne dodatki
wielgasiu - byłam, widziałam, u Ciebie w wersji dietetycznej, a ja sobie zaszalałam ;)
OdpowiedzUsuńlo- ja nie jadłam wiele lat, ostatni raz jak byłam nastolatką, a nie, rok temu, u rodziny, ale w wersji zupełnie nieudanej
Polko - u mnie "na bogato", a co; odkąd chodzę na spinning mogę jeść wszystko ;) nawet Gordon Ramsay w książce o zdrowej kuchni mi pozwolił na dodawanie śmietany, tam gdzie jest ona potrzebna; a mnie ona tu jest ;)
asieja - o tak, musi być zielono; koperek o tej porze roku jest niesamowicie aromatyczny i TANI, używam go w duuużej ilości
Ooo, dziś miałam z jajkiem sadzonym i młodymi ziemniakami. Podobnie, jak Polka, robię bez śmietany i mąki, ale za to dużo koperku. :) Nie z powodu kalorii, a z tego, że lubię smak młodej kapuchy bez wieli dodatków, poza masłem, cebulką, koperkiem i sokiem z cytryny. Spinning mnie kusił, ale w końcu na coś innego poszłam, mam nadzieję, że z dobrym skutkiem. ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja bym bardzo chętnie wypróbowała Twoją kapustę, bo jeszcze nie jadłam w takiej wersji(ze śmietaną):))
OdpowiedzUsuńKarolina - spinning jest trudny fizycznie, ale bardzo efektywny, spróbuj kiedyś; ja chodzę regularnie od 3-4 miesięcy i moja kondycja jest lepsza
OdpowiedzUsuńewena - spróbuj, nie pożałujes :)
zrobilam, ale bez smietany, bardzo pyszne, bardzo, jak mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńdodalam smietany juz na talerzu aby porownac co wole - jeszcze lepsze!
OdpowiedzUsuńfikul - bardzo się cieszę, że wyszła ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja jak dla mnie...u nas była albo kapucha na słodko (też smaczna), albo bigos...Ten zestaw składników zachwycił moje podniebienie... Tylko, że za drugim razem wyszła trochę gorzkawa (ale oczywiście zjadłam do ostatniego kawałka, hihihih), pewnie dlatego,że tutejsza nowa kapusta nie jest dokładnie tą samą młodą kapustką z Polski, a może to sprawa połączenia mąki z boczkiem. Nastepnym razem (ja jednak powielam smaczne dania ;=))połączę mąkę ze śmietanką, ale przedtem odłożę trochę kapustki do połączenia z samą śmietaną na talerzu... coś musi zadziałać nawet bez prawdziwej młodej!
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis....
wsamraziku - bardzo mi miło, że smakowała [za pierwszym razem przynajmniej]. ta Twoja modyfikacja - jak najbardziej! zrób tak
OdpowiedzUsuńmoja młoda kapusta była prawdziwie młoda, taka niewielka jeszcze, kupiona w pierwszej połowie czerwca. Kurcze, ale kapusta - gorzka, sama nie wiem dlaczego, hmm...
wsamrazik, znalazłam odpowiedź na to dlaczego Twoja kapusta za drugim razem była gorzka; nie kupuj już u tego sprzedawcy
OdpowiedzUsuńhttp://forum.gazeta.pl/forum/w,77,115944162,,kapusta_mloda_jak_gotowac_.html?v=2
[i przeczytaj ten wątek, bo ktoś miał identyczny problem - to kwestia zbytnio nawożonej kapusty]