. . |
Gnocchi z grillowanym halibutem, to była uczta. I jedno i drugie rozpływało się w ustach. Polecam. Przepis z majowego wydania magazynu BBC Good Food.
Składniki [3 porcje]:
180-200 gram świeżego szpinaku, ważonego po obraniu z łodyg
mały pęczek natki pietruszki
1 duży ząbek czosnku
140 g serka ricotta [polecam taki]
85 g mąki
2 jajka
100 gram parmezanu [lub innego ostrego sera]
świeżo starta gałka muszkatołowa
sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
Zagotuj wodę w czajniku. Szpinak umyj, usuń łodygi, włóż do dużej miski. Zalej szpinak wrzącą wodą i pozostaw na 2 minuty. Odcedź i lekko ostudź. Przy użyciu ręcznika papierowego [lub po prostu w dłoni] wyciśnij maksymalną ilość wody ze szpinaku. Zostanie Ci go niewiele - zaledwie kulka wielkości piłki do tenisa. Szpinak drobno pokrój.
Umieść szpinak, posiekaną natkę pietruszki, wyciśnięty przez praskę czosnek, ser ricotta, mąkę, jajka i starty ser w misce, wymieszaj dokładnie wszystkie składniki, dodaj sporą ilość gałki muszkatołowej oraz sól i pieprz do smaku, ponownie wymieszaj.
Przy użyciu mokrych dłoni formuj kulki wielkości orzecha włoskiego. Odstaw do lodówki na co najmniej pół godziny.
Zagotuj osoloną wodę w garnku, delikatnie wrzucaj do wrzątku gnocchi - po jednym. Wyjmij gnocchi łyżką durszlakową kilkanaście sekund po wypłynięciu.
Można podawać skropione oliwą, albo polane sosem z sera typu gorgonzola/lazur i śmietany, bądź jako dodatek do dania głównego. U mnie z halibutem z patelni grillowej [na której też odgrzałam gnocchi].
. . |
to jest coś, co lubię i to bardzo!
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają te szpinakowe listki.. zieleń na talerzu.
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygladaja:)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować. Moje kluskowe potwory byłyby przeszczęśliwe!
OdpowiedzUsuńTo jedno z moich ulubionych dań. Narobiłaś mi smaku.
OdpowiedzUsuńMlask :) Mają b. ładny kolor.
OdpowiedzUsuńSwietnie ci wyszly. Przepis juz zapisany :)
OdpowiedzUsuńDorota20w, Monikucha - są mocno parmezanowe
OdpowiedzUsuńAniu - dziękuję ;)
P.S. U mnie parmezan litewski - Dziurgas lub Dziugas [ciągle mi się myli jego nazwa]
OdpowiedzUsuńNinaaaaaaaaaa zaproś mnie kiedyś na taki obiad :)
OdpowiedzUsuńjak się zapowiesz kiedyś, to masz jak w banku wielką ucztę ;)
OdpowiedzUsuń