poniedziałek, 3 maja 2010

Kulki mięsne po indyjsku w sosie pomidorowo-kokosowym



To nieskomplikowane danie w odmianie nieco egzotycznej. Kuleczki mięsne nie są smażone, nie zawierają też bułki tartej [co sprawia, że mają mniej kalorii], gwarantuję jednak, że przy delikatnym wrzucaniu ich do sosu, jeden po drugim, nic się nie rozpada. Do podania z ryżem np. basmati. 3-4 porcje. Przepis pochodzi z marcowego wydania "Sól i pieprz", z niewielkimi modyfikacjami. Zachęcam do jednej modyfikacji - do wzbogacenia mięsa o świeżą kolendrę, kulki będą bardziej wyraziste.

Składniki:

kulki mięsne:

500 g mielonego mięsa
1 ząbek czosnku
1 jajko
1/4 łyżeczki mielonej kolendry w proszku
sól, pieprz

Sos pomidorowo-kokosowy:

400 ml mleczka kokosowego
300 ml przecieru pomidorowego [najlepiej już przyprawionego np. z cebulą, polecam marki Primo Gusto, Pudliszki]
1/2 łyżeczki przyprawy garam masala
1/2 łyżeczki papryki w proszku [użyłam ostrej]
1 łyżeczka kminu rzymskiego*
1 i 1/2 łyżeczki mielonej kolendry w proszku
2 łyżki oleju
1 ząbek czosnku
kawałek imbiru (ok. 2 cm)
1 cebula
sól

do posypania: świeża kolendra

Wykonanie:

Czosnek obrać, przecisnąć przez praskę. Do mięsa wbić jajko, dodać czosnek i wsypać kolendrę. Masę posolić i popieprzyć - wg uznania. Uformować małe kulki wielkości orzecha włoskiego.

Imbir obrać i pokroić. Czosnek obrać i drobno posiekać albo przecisnąć przez praskę. Cebulę drobno posiekać.

W garnku rozgrzać olej, włożyć cebulę i podsmażyć na złoty kolor. Dodać imbir, czosnek, kolendrę, kmin*, paprykę, garam masalę i przecier pomidorowy, posolić. Smażyć 2-3 minuty. Wlać mleczko kokosowe i doprowadzić do wrzenia. Włożyć kulki mięsne i gotować na małym ogniu 15-20 minut.

Pulpety można podawać ze świeżą kolendrą [polecam].

*kmin to nie kminek :)

UWAGI:

1. Mleko kokosowe ma indeks glikemiczny 40, sos pomidorowy ok. 35, co plasuje je w przedziale niskiego IG [wg diety South Beach].
2. Do dania użyłam chudego mięsa indyczego [choć wieprzowo-wołowe jest smaczniejsze, wiem...]
3. Podawałam z makaronem sojowym - 30 IG, choć ryż basmati też jest ok - ma IG 50

8 komentarzy:

  1. mmm sosy z dodatkiem kokosu są obłędne!

    OdpowiedzUsuń
  2. ...ale tu nie ma kokosa, jest mleko kokosowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja wciąż nie mogę przekonac się do sosów z dodatkiem kokosowego mleczka.. niestety

    OdpowiedzUsuń
  4. tak? ja je odkryłam i się polubiliśmy; teraz zawsze mam je w domu - kuchnia tajska, którą uwielbiam nie może się bez niego obejść

    w tym przepisie mleczko kokosowe jest ledwo wyczuwalne, dominuje mocny pomidorowy smak

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomidory i kokos..to brzmi ciekawie. Lubię próbować stare, dobrze znane smaki (np. sos pomidorowy), przełamane delikatną nutą nowości (jak kokos). Muszę wypróbować!!

    OdpowiedzUsuń
  6. spencer, widziałam że niestraszne Ci eksperymenty

    nota bene - byłam dziś pierwszy raz na Twoim blogu i bardzo mi się podoba, wiele rzeczy sama bym zjadła ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mm.. fajnie one wyglądają.
    Ja jestem fanką wszystkich kulek mięsnych w sosie, zawsze gdy tylko je spostrzegę mam ochotkę zrobić takowe na obiadek.
    Do mleka kokosowego jeszcze się nie przekonałam, ale myślę, że to kwestia czasu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja właśnie nie przepadam za mielonymi, pulpetami itympodobnymi; żeby mnie do tego przekonać, musi smakować odmiennie;

    pulpetami przejadłam się w czasach studenckich, brrr - kiedy to dostawałam wałówkę w słoiku - nie o to chodzi że były złe, raczej o to, że były w hurtowej ilości

    teraz musimy polubić się na nowo

    Olciaky - a kiedy Ty masz maturę? w tym roku czy w przyszłym?

    OdpowiedzUsuń