Brioszki - serca truskawkowe

Prawda, że pomysłowe jabłka? ;) Nie mogłam nie zrobić im zdjęcia w sklepie :).

A brioszki? Są tak dobre po upieczeniu - jeszcze letnie - że na jednej nie poprzestaniesz. Wspaniałe maślane ciasto w ciekawym kształcie serca - składane jak w drożdżówkach z nadzieniem orzechowym (tam też instruktaż składania - krok po kroku; z tym ciastem "pracuje się" gorzej formując serca, bo jest ciężkie i przez to mniej elastyczne). Pomysł na ciasto brioszkowe od Asi. Zachęcam, by lekko podgrzewać drożdżówki w piekarniku jeśli podajemy je jakiś czas od upieczenia (ewentualnie przez 10 sekund w mikrofalówce). Na ciepło są najlepsze.

Składniki, 16 drożdżówek:

Ciasto:

2 łyżeczki suchych drożdży instant
2 łyżki ciepłej wody
szczypta cukru
500 g mąki pszennej tortowej
50 g cukru
1 i 1/2 łyżeczki soli
5 dużych jajek, o temperaturze pokojowej
350 g miękkiego masła, pokrojonego na kawałki


Dodatki:

1 słoiczek dżemu truskawkowego (albo konfitury)
1 roztrzepane jajko do posmarowania
garść cukru o grubej rafinie do posypania albo cukier puder


Wykonanie:

Drożdże wymieszać z ciepłą wodą i szczyptą cukru, odstawić na 10 - 15 minut w ciepłe miejsce (po tym czasie drożdże powinny się spienić). Do dużej miski przesiać mąkę, dodać spienione drożdże, cukier, sól i 3 jajka. Składniki wymieszać drewnianą łyżką. Stopniowo dodawać pozostałe 2 jajka, wyrabiając ciasto (ręką lub mikserem z końcówką do ciasta drożdżowego). Wyrabiać przez około 10 - 15 minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne.

Do wyrobionego ciasta, stopniowo, po 2 łyżki dodawać masło, cały czas miksując lub wyrabiając. Szybko dodawać kolejne kawałki masła, jak tylko poprzednie zmieszają się z ciastem. Dłużej nie wyrabiać, tylko do połączenia się masła z ciastem.

Miskę z ciastem przykryć przezroczystą folią i odstawić w ciepłe miejsce, do czasu aż podwoi swoją objętość, na około 1 i 1/2 godziny. Uderzyć pięścią w ciasto, uformować kulę, ponownie przykryć i wstawić do lodówki na całą noc (ciasto może stać w lodówce maksymalnie 3 dni). [moje uwagi do tej części: moje ciasto urosło, ale nie podwoiło swojej objętości, nie uderzałam ciasta i nie formowałam kuli - zwyczajnie włożyłam miskę z ciastem z miksera do lodówki :) ]

Ciasto wyjąć z lodówki i pokroić na 16 równych kawałków

[Co zrobić by dobrze to podzielić? Zrób z ciasta wałek o jednakowej grubości. Podziel ciasto na pół - lekko zaznacz nożem połowę, później każdą połowę podziel na pół a następnie ćwiartkę na pół i jeszcze raz każdy fragment na pół; otrzymasz nacięcia które po pokrojeniu dadzą ci 16 kawałków :)].

Rozwałkowywać na placki (grube na około 6 - 7 mm), podsypując odrobiną mąki. Smarować dżemem i zwijać w rulon. Każdy rulon złożyć na pół i naciąć ostrym nożem od strony zgięcia do 3/4 długości. Rozłożyć ciasto tworząc kształt serca. Układać na dwóch blaszkach [niezbyt ciasto, bo brioszki rosną w piekarniku] wyłożonych papierem do pieczenia albo folią aluminiową [którą lekko natłuszczam].

Luźno przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na około 1 i 1/2 - 2 godziny.

Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Wierzch drożdżówek posmarować roztrzepanym jajkiem.



Wstawić pierwszą blaszkę do środkowej części i piec na złoty kolor przez około 15 minut (uwaga! brioszki szybko zaczynają się rumienić). Grzanie: góra i dół.

Ostudzić na metalowej kratce. Posypać grubym cukrem/cukrem pudrem. Ciepłe są najlepsze.