Jak dla mnie te drożdżówki to absolutny hit jesieni. Pięknie wyglądają, super smakują, zwłaszcza zaraz po upieczeniu ze szklanką zimnego mleka, no i jak pachną... Naprawdę dawno nie upiekłam czegos tak zachwycającego... Przepis dorotus. Zrobilam dokumentację krok po kroku, korzystając z know-how autorki oryginalu. Jadlam te drożdżówki dwukrotnie, za pierwszym razem z farszem ze swieżo lupanych orzechów wloskich, za drugim razem u przyjaciolki - z orzechami kupionymi "w paczce" (raczej jeszcze z zeszlego roku). W smaku spora róznica - jesli mozecie uzyjcie jak najswieższych orzechów.
Skladniki na ciasto (10-11 sztuk bułeczek) [szklanka w tym przepisie ma 250 ml]:
160 ml mleka
2,5 łyżki cukru
pół łyżeczki soli
1 jajko
2,5 szklanki mąki pszennej
2 łyżki roztopionego masła
7 g drożdży suchych (1 opakowanie) lub 15 g drożdży świeżych (dalam swieze)
Wykonanie:
Wszystkie składniki umieścić w misce i wyrobić (z drożdżami świeżymi należy wcześniej zrobić rozczyn - zasypac drozdze cukrem, dobrze polączyc, dodac cieple mleko - kilka lyzek i odstawic w cieple miejsce, az drozdze urosną). Nie dosypywać więcej mąki, by ciasto nie było zbyt twarde. Wyrabiać długo, aż ciasto nie będzie lepkie, natomiast będzie sprężyste i będzie odchodzić od ręki. [uzylam miksera - koncowki z duzym hakiem]
Uformować w kulę, przykryć lnianym ręczniczkiem i pozostawić do podwojenia objętości w ciepłym miejscu. [ wstawilam do piekarnika, nienagrzanego, tylko z wlaczoną zarówką]. Ciasto bedzie roslo okolo godziny, poltorej.
Po tym czasie ciasto podzielić na 10 równych części (około 65 g), formując z nich kulki.
Każdą część rozwałkować na placuszek.
Na wierzchu posmarować nadzieniem.
Następnie zwinąć razem z nadzieniem, w taki sposób jak zwijamy naleśniki.
Następnie naleśnik złożyć na pół.
Ostrym nożem przeciąć go w połowie, pozostawiając nieprzecięte 2 cm od góry.
Wywinąć na boki rozcięte części, by otrzymać kształt serca.
Ułożyć na blaszce w sporych odstępach (urosną duże).
Przykryć lnianym ręczniczkiem, pozostawić w cieple na 30 - 40 minut do wyrośnięcia. Przed samym pieczeniem warto posmarować jajkiem roztrzepanym z łyżką mleka, by były rumiane.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15-17 minut. Wystudzić.
Składniki na orzechowe nadzienie:
200 g zmielonych orzechów włoskich lub pekan [dalam wloskie]
100 g brązowego cukru [dalam troche mniej, trzcinowy i bialy, z przewagą ilosciową trzcinowego]
80 g śmietany kremówki
40 ml rumu (można zastąpić aromatem rumowym, do smaku) - dalam pol opakowania malego aromatyu rumowego, tj. nieco wiecej niz pol lyzki
pół łyżeczki cynamonu
Wszystkie składniki wymieszać, lekko rozcierając.
Dla maszynistów:
Wszystkie składniki na ciasto umieścić w maszynie według kolejności: płynne, sypkie, na końcu drożdże. Nastawić program do wyrabiania i wyrastania ciasta 'dough'. Po skończeniu programu (1,5 h), ciasto wyjąć, krótko wyrobić, podzielić na 10 części. Dalej postępować według powyższego przepisu.
potwierdzam ze sa pyszne:)
OdpowiedzUsuńNinuś jejku jakie cuda!!! I fajnie pokazałaś krok po kroku jak je zrobić :) Zapi :)suję na listę "do zrobienia"
OdpowiedzUsuńCudne, po prostu. Mówisz, ze w maszynie tez mozna? Mój teśc in spe sobie kupił maszynę :)
OdpowiedzUsuńKasia - :))))
OdpowiedzUsuńKinga - zrób koniecznie! nadzienie jest wspaniałe i jest go dużo
Aniu - ja robiłam ręcznie, ale jak Dorotus (autorka przepisu) mówi, że można w maszynie, to znaczy że można :)
Aniu, "ręcznie" to jest oczywiscie termin umowny, bo mikser poszedł w ruch, ale ciasto samo nie wyrosło, przełożyłam je do piekarnika (z włączoną żarówką)
OdpowiedzUsuń