Przepis dał mi mój nauczyciel z angielskiego i korzystając z trwającego wciąż sezonu na rabarbar, niezwłocznie postanowiłam go wykorzystać. Gotowałam go rano, szykując się do pracy i spałaszowałam na drugie śniadanie.
Porcja dla dwóch osób
Składniki:
4-5 gałązek rabarbaru
2 małe kubeczki jogurtu naturalnego
około 2-3 płaskich łyżek cukru
Wykonanie:
Rabarbar myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na małe kawałki - mniej więcej centymetrowe, nawet mniejsze. Rabarbaru nie trzeba obierać przed krojeniem. Wrzuciłam pokrojone kawałeczki do garnka i zalałam je małą ilością wody - tylko taka, która ledwo przykrywała rabarbar. Dodałam cukier - na oko - mniej więcej dwie płaskie łyżki. Gotowałam na wolnym ogniu kilkanaście minut aż do całkowitej miękkości.
Drewnianą łyżką roztarłam rabarbar - podczas gotowania ogromna część wody wyparowała, a on sam stał się bardzo miękki.
Po ostygnięciu (i schłodzeniu w lodówce) można jeść łyżeczką na drugie śniadanie, a najlepiej złagodzić wyraźny smak deseru przez połączenie z jogurtem naturalnym. Sycące i smaczne.
Dziękuję serdecznie za ten deser, uwielbiam rabarbar :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbardzo proszę :) pozdrawiam
Usuń