czwartek, 4 lutego 2010

Pierogi z mięsem






Ciasto pierogowe robione starym, zapamiętanym kiedyś domowym sposobem czyli wrzątek+woda+sól - bez jajka (które sprawia, że ciasto jest twardsze). Jako, że nie lubię przepisów "na oko", skorzystałam z proporcji wody i mąki podanych w przepisie Macieja Kuronia. U mnie w domu pierogi się gotuje w osolonym wrzątku, a następnie podsmaża na patelni na maśle - tak, by miały chrupiącą skórkę. Są wtedy bardziej kaloryczne, ale i o niebo smaczniejsze. Z podanego niżej przepisu lepiłam też uszka. Przyznam się - nie wiem ile pierogów wyjdzie z podanych proporcji, dlatego, że wykorzystywałam je do pierogów i uszek wigilijnych - z kapustą i grzybami, a część zamroziłam (surowe ciasto), podobnie z farszem. Pierogi już ugotowane można mrozić - koniecznie porozstawiać je na tacy i zamrozić tak, by się nie stykały ze sobą, dopiero po zamrożeniu można wrzucić do woreczka lub innego pojemnika. By pierogi już ugotowane (a czekające na spożycie) nie sklejały się, polewam je olejem (3-4 łyżkami - i pod przykrywką mieszam w garnku tak, by stosunkowo niewielka ilość oleju oblepiła całe pierogi). Oprócz mąki do ciasta potrzebujemy też mąkę do podsypywania blatu lub stolnicy. Mąka utrudnia na brzegach wykrojonego ciasta pierogowego jego sklejanie, dlatego każdy z pierogów smarowałam przy brzegu wodą. Pierogi nie są trudne, choć pracochłonne. Moja babcia robi piękny szlaczek brzegowy w każdym pierogu, nie wiem czy kiedykolwiek się tego nauczę. Póki co korzystam z gotowych wykrawaczek. Dopisek prawie rok później: nawet moja mama korzysta z tego przepisu na pierogi. Mówi, że wychodzą delikatne, miękkie, idealne. Dla mnie pochwała mamy jest bezcenna :)

Pierogi z mięsem

Składniki:

Farsz do pierogów:

  • 780 g ugotowanego mięsa rosołowego (u mnie pręga wołowa - przed ugotowaniem miała około 1600 -1700 g)
  • 3 cebule
  • 2 łyżki masła
  • 45 g rosołu (lub więcej - w zależności od wilgotności mięsa)
  • sól, pieprz

Ciasto na pierogi:

  • 1 kg mąki pszennej (ok. 6 szklanek)
  • 500 ml wrzątku (lub trochę mniej, wlewać stopniowo)
  • 3 łyżki masła
  • sól [u mnie 1 łyżeczka - 5ml]

Jak zrobić pierogi?

Wykonanie farszu:

Gotujemy mięso jak na rosół. Cebulę obieramy, kroimy w drobną kostkę i przesmażamy na maśle, tak żeby się zeszkliła.

Ugotowane mięso oraz przesmażoną cebulę przepuszczamy przez maszynkę (2-3 razy), doprawiamy solą i pieprzem. Jeśli farsz jest za suchy możemy dodać do niego odpowiednią ilość rosołu z gotowanego mięsa. Można też dodać inne przyprawy - np. paprykę, czosnek granulowany.

Wykonanie ciasta pierogowego:

Najlepiej przygotować sobie wcześniej wszystkie produkty, tak żeby miały temperaturę pokojową. Mąkę przesiewamy na stolnicę, robimy w środku dołek i wlewamy roztopione masło. Powoli wlewamy też wrzącą wodę. Ilość dodanego płynu będzie zależała od wilgotności mąki. Oczywiście mąka bardziej sucha wchłonie więcej wody, stąd często słyszy się enigmatyczne rady doświadczonych gospodyń, że wody dolewamy tyle, ile zabierze mąka. Rozrabiamy ciasto najpierw nożem, a potem rękami (ok. 15-20 minut), aż powstanie jednolite, gładkie ciasto [z powodzeniem użyłam do wyrabiania ciasta miksera - końcówki haki, ciasto wyrabiałam około 10-12 minut]. Dobrze wyrobione ciasto powinno być elastyczne, gładkie, a po jego przekrojeniu zobaczymy wgłębienia i dziurki wypełnione powietrzem. Pozostawiamy je na pół godziny przykrywając je miską, żeby „dojrzało”, a następnie, dzielimy je na dwie, trzy porcje i wałkujemy na grubość 2 mm)*. Z ciasta wykrajamy foremką okrągłe placuszki, na środek nakładamy farsz i dokładnie zlepiamy brzegi (polecam smarować brzegi wodą, by lepiej się skleiły), wrzucamy pierogi do gotującej, posolonej wody, wyjmujemy chwilę po wypłynięciu, wyjmujemy łyżką cedzakową.

*Jeżeli nadziewamy pierogi owocami, to ciasto powinno być trochę luźniejsze i grubsze.



U mnie pierogi z mięsem zawsze pojawiają się podczas Świąt Bożego Narodzenia. A jak jest u Was?

***
Polecam też inne pierogi - pieczone - z boczniakami i orzechami włoskimi

Przepis na pierogi ruskie



Bądź na bieżąco, polub stronę na fb

18 komentarzy:

  1. Uwielbiam pierogi z mięsem ;) dzięki za przypomnienie musze znowu zrobić

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierogi z wołowinką są wyśmienite :) Ale mi narobiłaś ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A za mną chodzą pierogi z mięsem, ale nie mam maszynki, więc o domowych mogę sobie chyba pomarzyć :) Te Twoje są piękne i superapetyczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. luisafoodie - ja mam maszynkę ręczną... wierz mi - ogrom pracy. Tak ukręciłam mięso nie tylko na pierogi, ale i pasztet świąteczny.
    Warto było choćby dlatego, że do kupowanych pierogów używane są zapewne najgorsze gatunki mięsa... Na maszynkę elektryczną nie mam miejsca.

    kasia, gosia - hehe, sama bym je znowu zjadła. Pierogi te są sprzed miesiąca, tylko przepis zaginął mi gdzieś i "odnalazł się" wczoraj :)
    u mnie w domu pierogi są rarytasem, dlatego czekam na nie zawsze. Uwielbiam jak babcia nam je podaje na obiad rodzinny (nie częściej jednak niż raz w roku)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nina jestes Mistrzynia! Maszynka reczna to nie lada wyzwanie...
    A pierogi sa przepiekne. Ja tez lubie takie odsmazane. Sa najlepsze!
    A kalorie? Eee tam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj sliczne Ci Nineczko wyszly te pierozki. Ja tez o nieeeeebo bardziej wole te podsmazane :) Odwaze sie nawet powiedziec, ze takich gotowanych to nie lubie nawet:) Zdjecia sliczne :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Polko, ano wyzwanie, od tej maszynki bolała mnie ręka... tyle musiałam przekręcić mięsa. A wiesz, że w Wielkopolsce na przykład odsmażane pierogi są w ogóle nieznane? [nie wiedzą co dobre ;) ]

    Kinga - koniecznie z chrupiącą skórką, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja od czasu jak odkrylam chinskie pierozki, czyli podsmazane-parowane, takich gotowanych w wodzie juz nie jem. Polecam wyprobowac sposob :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moniko, podaj mi link do przepisu u siebie, to zobaczę o czym mówisz?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mm. U mnie w domu też nie obejdzie się bez podsmażenia zarówno pierogów, jak i nadzianych już naleśników :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nino!
    Pozdrowienie z biurka obok, czekam az poczestujesz mnie takim pierogiem...

    pzdr,

    K.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakubie, mój sąsiedzie biurkowy, no może kiedyś się doczekasz (jak zasłużysz, hehe)

    miałam zamiar usmażyć pączki na tłusty czwartek i przynieść do pracy gdyby firma nam ich nie kupiła, wiesz?

    ...tylko, że musiałabym chyba wstać o czwartej rano. Myślisz, że warto tak się dla Was poświęcać? :))))


    Julia- no proszę, a myślałam, że będą tu osoby, dla których podsmażanie pierogów to nowość:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nino- zmartwiło mnie to, że pączki Ci nie wyszły. Zupełnie nie wiem dlaczego..

    OdpowiedzUsuń
  14. Olciaky - nie przejmuj się, to może brak wprawy. Dodam tylko, że część ciasta przeleżakowała w lodówce dwie doby, gdzie zmieniło strukturę; drugie smażenie tych resztek właśnie było bardziej udane, ciasto już się nie rozwastwiało, nawet udało się zrobić jako takie kulki

    OdpowiedzUsuń
  15. A wiesz, ze z przepisu Kuronia ja tez robilam pierogi? Na Wigilie. Bylam zadowolona z efektow.

    Chetnie zjadlabym teraz takiego pierozka. Do obiadu jeszcze daleko... :))

    OdpowiedzUsuń
  16. ten przepis na pierogi jest świetny. Zrobiłam je w ubiegły weekend i zamroziłam na święta.

    Idę przejrzeć inne przepisy na Boże Narodzenie :)

    Basia z Krakowa

    OdpowiedzUsuń
  17. Basiu - bardzo mi miło :) dziękuję za zdanie relacji

    majko - czyli nas - zwolenników tego przepisu jest więcej :)

    OdpowiedzUsuń