Dojrzane i degustowane podczas ostatniego pobytu w Wilnie. Koniecznie serwowane z kwaśną śmietaną i łososiem. Jak na moje oko, tamten smak udało się powtórzyć :) Podane proporcje są na dużą ilość porcji, dla ok. 10-12 osób. Ilość ziemniaków dopasowałam do wielkości kupionej cukinii.
Placki z cukinią, podawane z łososiem i kwaśną śmietaną
Składniki:
- 1,25 kg cukinii (1 duża sztuka)
- 900 gram obranych ziemniaków (ważonych po obraniu)
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 2 jajka
- 3 cebule
- 2 szklanki mąki (jej ilość zależy od ilości soku, ma być jej tyle, by placki się nie rozpadały po upieczeniu)
- 1 płaska łyżka soli
- 1 płaska łyżka mielonego pieprzu
- dodatkowo: olej do smażenia
- podawać z gęstą, kwaśną śmietaną i wędzonym łososiem
Wykonanie:
Cukinię umyć i obrać ze skórki. Zemleć dwukrotnie (by nie były wyczuwalne pestki). Masę odsączyć z nadmiaru płynu na sitku o małych otworach. Zemleć cebulę, natkę pietruszki i ziemniaki. Połączyć masę z cebuli, ziemniaków i cukinii. Dodać 2 jajka, pieprz i sól, starannie wymieszać. Dodawać mąkę - stopniowo - aż do uzyskania dość gęstej konsystencji. U mnie były to 2 pełne szklanki o pojemności 250 ml.
Smażyć z obu stron na złoty kolor na rozgrzanym ogniu (kilka minut).
Koniecznie odsączyć bliny na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu.
Podawać gorące, z kwaśną, gęstą śmietaną i kawałkiem wędzonego łososia.
Smacznego.
Lubię takie placuszki:)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko podane :)
OdpowiedzUsuńfajne te placki i bardzo podoba mi sie sposob ich podania-losos i kwasna smietana-pycha!!!
OdpowiedzUsuńplacuszki cukiniowe z losiem i smietana to jest to! :)))
OdpowiedzUsuńwyobrażam sobie jak smaczne to musiało być, zwłaszcza ze śmietaną i łososiem
OdpowiedzUsuńa cukinia o wadze pond 1 kg to spora bestia musiała być ;)
B. ładnie ci się trzymają. Gdy robił placuszki z cukinii, to mi się rozwalały (jednak połączenie z ziemniakami robi swoje). A z łososiem i śmietaną to musi być poezja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
dziękuję :)
OdpowiedzUsuńaga-aa - o tak, ogromna byla, tylko taką jednak dostalam na targowisku
Aniu - to, ze sie nie rozpadaly, to duza zasluga mąki. Sprawdzilam jej ilosc przy pierwszych plackach, rozpadaly sie, wiec dodalam mąki do kolejnych (w sumie wyszly 2 szklanki)
smietana i losos do tych plackow są moim zdaniem niezbędne :)
OdpowiedzUsuńten blog to kopalnia skarbów. Już trzeci przepis Ci podkradam i jestem zachwycona
OdpowiedzUsuń@ puchuskubatek - cała przyjemność po mojej stronie :) dziękuję za miłe słowa *)
OdpowiedzUsuń